Zarówno Amelka, jak i Michał w ogóle nie spali, a mimo to nie czują zmęczenia. Z niedowierzaniem spoglądają w stronę okna. I chociaż wszystko powinno być teraz lepiej, to poranek, który nastał, wcale nie napawa ich optymizmem. Promienie słoneczne, które zaczynają wpadać do ich sypialni o dziwo nie są
drażniące i denerwujące. Rozszalałe fale rozbijające się o piaszczysty brzeg jeziora, które przypomina w tej chwili morze, również nie przykuwają ich uwagi. Z każdą kolejną chwilą jeszcze bardziej męczą się z natłokiem myśli, które zgromadziły się w ich głowach tej nocy. I chociaż znajdują się w tym samym punkcie, są w takiej samej sytuacji, to jednak każde z nich dręczy zupełnie, co innego...
Amelka z poczuciem
winy sięga po telefon i pomału pisze wiadomość do Dawida. Z trudem przychodzi jej sklejanie kolejnych zdań i nie pomaga w tym zakręcanie włosów na palcu. Widok uśmiechniętego zawodnika, którego zdjęcie widnieje na wyświetlaczu jej aparatu wywołuje na jej twarzy smutek. Dobrze
wie, że tylko o nim powinna myśleć i to wyłącznie z jego powodu powinna zarywać noce.
Żaden inny facet nie powinien siedzieć w jej głowie, a tym bardziej nie
powinien to być Kądzioła. Każdy, ale nie on. Nie po tym jak bardzo ją zranił. Przez niego straciła wiarę w facetów i w miłość. Jednak nie da się ukryć, że od zawsze miała do niego słabość. A po wczorajszym tylko utwierdza
się tym jeszcze bardziej. Niestety, w tej kwestii nic się nie zmieniło. Wystarczyła zaledwie jedna rozmowa, jeden wieczór i to w dodatku nie do końca udany, a i tak ma
pewność, że mogłaby ulec mu w każdej chwili. To nie w porządku. Nie w porządku nie tylko względem jej samej, ale przede wszystkim względem Dawida. Chcąc zagłuszyć wyrzuty sumienia nie oszczędza w treści sms'a. Dopiero, kiedy wysyła wiadomość, zaczyna zastanawiać się czy nie przesadziła. W końcu nigdy
nie wysłała brunetowi tak przesłodzonej wiadomości. Co więcej nigdy nikomu nie wysłała takiej wiadomości... Jest pewna, że chłopak nabierze podejrzeń, a już na pewno będzie wiedział, że coś jest nie tak... Chwilę później ze złością
opiera dłonie na wielkim lustrze, które stoi w jej pokoju. Spogląda na swoje odbicie i nie może uwierzyć,
że tak łatwo odpuściła. Sama nie wie gdzie podział się ten jej upór i stanowczość. Miała być nie ugięta. Nie rozumie, dlaczego nie umie być zła na Kądziołę. Była pewna,
że to wszystko ma już za sobą, a tymczasem czuje jakby cofnęła się w czasie. Jakby nic się nie zmieniło. Jakby jej uczucia zostały schowane gdzieś w pudełku, a teraz brutalnie wygrzebane i z niego wysypane. Była pewna, że zapomniała, a wychodzi na to, że tylko tak jej się wydawało…
Natomiast Michał wciąż nie może odrzucić od siebie wspomnień. Całą noc w kółko myślał o tym, co było i
analizował to, co zepsuł. Nie jest w stanie zrozumieć swojego zachowania. W głowie mu się nie mieści jak mógł być tak głupi...
W dodatku nie ma na swoje zachowanie żadnego usprawiedliwienia. Jedynie mógłby zwalić to na wiek, ale przecież nie był już
nastolatkiem, małoletnim gnojkiem, który postanowił zabawić się z siostrą przyjaciela, a 22-letnim chłopakiem, który był zakochany po uszy. Mężczyzną, który powinien wiedzieć, jak traktować dziewczynę. A tymczasem nie tylko zniszczył
to, co łączyło go z szatynką, ale czuje jakby zniszczył i ją samą. Tego
najbardziej nie może sobie wybaczyć.Nie może darować sobie tego, jak bardzo ją skrzywdził. Tyle by oddał, aby cofnąć czas...
Obydwoje nie zmrużyli oczu, obydwoje wrócili tej nocy wspomnieniami do wydarzeń z przeszłości i obydwoje postanawiają się z nią zmierzyć. Oczywiście, że każde na swój sposób... Łączy ich jedno - w tym samym
czasie decydują się na prysznic, który ma przynieść ukojenie. Amelka jak zawsze na gorący - uspokajający, a Michał na zimny - otrzeźwiający. Stojąc
nieruchomo, pozwalają, aby woda spływała z ich ciał. Zupełnie jakby miała
wymazać z nich wszystkie myśli. Wszystkie problemy.
Nie chcąc się na siebie natknąć Michał jak nigdy robi przegląd portali społecznościowych i stron siatkarskich, a Amelka nadzwyczaj długo wybiera szorty, które będą pasować do jej białej bokserki. Zwykłe czynności, a jednak w tej sytuacji tak żałosne i tak dziecinne... I chociaż obydwoje doskonale zadają sobie sprawę z tego, jak właśnie się zachowują, to wmawiają sobie, że tak trzeba. To najlepsze rozwiązanie - przestrzeń i czas, który jedno chce dać drugiemu. Niedługo potem Kądziu spogląda na zegarek i unosi się z fotela. Odkłada laptopa na komodę i ostatni raz przegląda się w lustrze. Wszystko jak zawsze na swoim miejscu. Nienaganny wygląd, szkoda, że w środku panuje taki bałagan... Poprawia pojedyncze kosmyki włosów i chwyta za czapkę. W tym samym czasie Amelka ostatni raz przeciąga mascarą po swoich długich rzęsach. Zakręca ją i niechlujnie rzucą na łóżko. Cmoka do lustra, a kiedy dochodzi do drzwi bierze głęboki oddech. Obydwoje chwytają za klamki w swoich pokojach i uchylają drzwi - Michał zdecydowanie, Amelka nieco niepewnie. Robią krok w przód. A kiedy szatynka unosi wzrok i jej spojrzenie spotyka się ze spojrzeniem Michała obydwoje stają jak wryci. Czy właśnie nie tego tak bardzo chcieli uniknąć? Stoją w ciszy. Jacy są? Speszeni? Zawstydzeni? Onieśmieleni? Na to wygląda, lecz w myślach nie mogą powstrzymać się od śmiechu. To takie żenujące...
Nie chcąc się na siebie natknąć Michał jak nigdy robi przegląd portali społecznościowych i stron siatkarskich, a Amelka nadzwyczaj długo wybiera szorty, które będą pasować do jej białej bokserki. Zwykłe czynności, a jednak w tej sytuacji tak żałosne i tak dziecinne... I chociaż obydwoje doskonale zadają sobie sprawę z tego, jak właśnie się zachowują, to wmawiają sobie, że tak trzeba. To najlepsze rozwiązanie - przestrzeń i czas, który jedno chce dać drugiemu. Niedługo potem Kądziu spogląda na zegarek i unosi się z fotela. Odkłada laptopa na komodę i ostatni raz przegląda się w lustrze. Wszystko jak zawsze na swoim miejscu. Nienaganny wygląd, szkoda, że w środku panuje taki bałagan... Poprawia pojedyncze kosmyki włosów i chwyta za czapkę. W tym samym czasie Amelka ostatni raz przeciąga mascarą po swoich długich rzęsach. Zakręca ją i niechlujnie rzucą na łóżko. Cmoka do lustra, a kiedy dochodzi do drzwi bierze głęboki oddech. Obydwoje chwytają za klamki w swoich pokojach i uchylają drzwi - Michał zdecydowanie, Amelka nieco niepewnie. Robią krok w przód. A kiedy szatynka unosi wzrok i jej spojrzenie spotyka się ze spojrzeniem Michała obydwoje stają jak wryci. Czy właśnie nie tego tak bardzo chcieli uniknąć? Stoją w ciszy. Jacy są? Speszeni? Zawstydzeni? Onieśmieleni? Na to wygląda, lecz w myślach nie mogą powstrzymać się od śmiechu. To takie żenujące...
- Cześć / Cześć. - mówią niemal, że jednocześnie, a wtedy na ich usta wkradają się delikatne uśmiechy. Oczy Kądzia zaczynają błyszczeć, a na policzku szatynki robi się uroczy dołeczek. Jeszcze przez chwilę stoją w ciszy, a kiedy w końcu postanawiają zrobić krok w przód i to robią jednocześnie. Stają sobie na drodze. Obydwoje robią krok w prawo, potem krok w lewo i znowu w prawo.
- Spokojnie... Tylko spokojnie... - Amelka powtarza w myślach i oblizuje wargi, chcąc zachować powagę.
- Ogarnij się. - w tym samym czasie szatyn karci się w myślach, ale kiedy jego wzrok zatrzymuje się na jej ustach ponownie z trudem powstrzymuje się, aby się w nie nie wbić. Z każdą kolejną sekundą pełne wargi Amelki kuszą go coraz bardziej. Oczami wyobraźni widzi jak delikatne pocałunki, przeradzają się w coraz bardziej namiętne i zachłanne. Kiedy wyobraża się jak jak nabrzmiewają od podgryzania i skubania na jego ciele pojawia się gęsia skórka. Serce wali mu jak szalone i najchętniej przygniótłby ją do tej ściany. - Zapomnij. - powtarza sobie w duchu i próbuje doprowadzić się do porządku. Przymyka powieki, aby po chwili zapytać:
- Śniadanie?
- Śniadanie?
- Czemu nie. - szatynka odpowiada pewna siebie.
- No, to chodźmy. - przepuszcza ją gestem ręki. Niestety, brudne myśli nie odchodzą tak łatwo. I jak przystało na rasowego faceta, idąc za nią, jedynym na czym może utkwić wzrok jest jej... Pupa. Uśmiecha się chytrze, gdy dociera do niego, że kiedyś nią tak nie kręciła. Nie wie, że Amelka robi to specjalnie. Kusi go. Chce być przed nim kobieca i seksowna. Chce go ukarać. Chce, żeby żałował. Szatynka zaczyna igrać z losem. Zaczyna igrać z nim, ale przede wszystkim sama ze sobą...
Do kuchni wchodzą ramię w ramię. Razem podchodzą do lodówki i zaczynają zastanawiać się nad tym, co zjedzą. Zdezorientowani przyjaciele nic z tego nie rozumieją.
Nie będę kolejny raz Was przepraszać i się tłumaczyć, bo to chyba bez sensu :(. Chociaż może powinnam? (...) Powiem jedno – wraz z odejściem starego laptopa (i całej jego zawartości), odeszła również wena. Czy powraca? Mam nadzieję, że tak, ale pisać coś ponownie zniechęca i to bardzo… Chyba nie powinno to się tak wolno rozkręcać...
Jakieś plusy? Pomysł na coś nowego, coś niedługiego, coś co może wkrótce powstanie...
BUZIAKI dla Was za to, że wciąż chcecie to czytać ;) :* :* :*
Do kuchni wchodzą ramię w ramię. Razem podchodzą do lodówki i zaczynają zastanawiać się nad tym, co zjedzą. Zdezorientowani przyjaciele nic z tego nie rozumieją.
Nie będę kolejny raz Was przepraszać i się tłumaczyć, bo to chyba bez sensu :(. Chociaż może powinnam? (...) Powiem jedno – wraz z odejściem starego laptopa (i całej jego zawartości), odeszła również wena. Czy powraca? Mam nadzieję, że tak, ale pisać coś ponownie zniechęca i to bardzo… Chyba nie powinno to się tak wolno rozkręcać...
Jakieś plusy? Pomysł na coś nowego, coś niedługiego, coś co może wkrótce powstanie...
BUZIAKI dla Was za to, że wciąż chcecie to czytać ;) :* :* :*
Nowy rozdział również na Sparkle.
Uwielbiam Amelkę i jej chęć zemsty na Kądziu. Bo Kądzia to ja całego uwielbiam, więc chyba nie ma o czym mówić. :D
OdpowiedzUsuńPewnie, że chcemy to czytać. ;) No cóż akcja się na razie rozkręca, więc trzeba czekać. ; >
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ; ]
Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, no_princess ;*
Amelka jest świetna. Dokładnie wie, jak omotać Kądzia ^^ A Kądziu jest tak zakochany, że podłapuje każdą najmnejszą rzecz :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Oj ta Amelka;d Czekam na dalszy rozwój wydarzeń;) Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńNo w końcu się doczekaliśmy nowego rozdziału. Mam nadzieję, że wena szybko powróci na stałe bo uwielbiam to opowiadanie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy z tego kuszenia nie będzie czasem ale dzieci:). Tego rodzaju gierki musza się skończyć w łóżku i to niedługo:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Amelkę :D Zastanawiam się tylko czy z tego kuszenia Michała sama sobie nie narobi wyrzutów sumienia względem Dawida, bo z takiego rozwoju sytuacji w końcu może wyjść tylko jedno ;)
OdpowiedzUsuńNo ale zobaczymy co będzie dalej :)
Pozdrawiam A. ;*
Ps. Zapraszam na mój nowy blog http://moj-aniol-stroz.blogspot.com/
Jejku, aż brak mi słów, żeby napisać coś konkretnego na temat tego rozdziału. Może po prostu: awwwwwwwwwwwwwwwwww! ♥
OdpowiedzUsuńBardzooooooo to lubię!
Świetnie co ja innego mogę tutaj napisać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam na #5 http://powrot-do-rzeczywistosci.blogspot.com/
UsuńNo a jak ja mogę nie chcieć tego czytać, skoro tak strasznie mnie to zaciekawiło, co? :D Ja zawsze będę czekać, bo chcę wiedzieć, jak się ta historia skończy.
OdpowiedzUsuńCzy oni czasem nie powinni cofnąć się po czasów szkolnych, żeby młodość przeżyć jeszcze raz, bo takie zachowanie z ich strony jest takie słodkie i niewinne :p Ja to bardzo lubię :D I to patrzenie na tyłek Amelki, kuszenie, kołysaniem biodrami... Miłość jest wszędzie, ale trzeba się tylko do niej przekonać.
Pozdrawiam,
Dzuzeppe :*
Ps. Jeśli chcesz to zapraszam na 3 na http://to-tylko-siedem-dni-kotku.blogspot.com/
Takie gierki jakie zaczyna Amelia zawsze kończą się w łóżku, bo nie ma faceta który by się nim oparł, więc to kwestia dni jak nie godzin, bo jedno jak i drugie na siebie leci ;)
OdpowiedzUsuńAch! Już się doczekać nie mogę kolejnego rozdziału. Amelka kusi, a Kądzu nie może się powstrzymać. Niech się nie powstrzymuje-pozwalam mu :D
OdpowiedzUsuńAmelka mnie rozwala psychicznie. Uwielbiam ją! Więc w następnym ostro będzie rozumiem? :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na drastyczną dziesiątkę na www.przeszlosc-nie-zniknie.blogspot.com :)
całuję, camilla. ♥
No ładnie, coś mi się zdaje, że te wszystkie gierki i podchody skończą się albo tam gdzie powinny i wszystko się między nimi ułoży, albo raczej nie... ;) Oby ta pierwsza opcja była tą jedyną!
OdpowiedzUsuńCałuję ;*
K.
Zawsze tak jest, że jak na kogoś bardzo nie chcesz trafić, to tym bardziej na niego wpadasz. To napięcie między Amelką a Michałem sukcesywnie się zwiększa. Tylko czekam na jakiś wybuch i jego konsekwencje :P A ten przesłodzony sms do Dawida... Ciekawa jestem czy wzbudzi jego podejrzenia, bo mi osobiście od razu zapaliłaby się czerwona lampka i zaczęłaby wyć syrena :D
OdpowiedzUsuńhttp://byc-obojetna.blogspot.com zapraszam na nowy rozdział ;)
Zapraszam na 11sty, ostatni już rozdział na www.przeszlosc-nie-zniknie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńcałuję i zapraszam,
camilla. ♥
Zapraszam na ostatnią część na http://labedzi-spiew.blogspot.com/. Pozdrawiam i dziękuję za obecność, Caroline. :*
OdpowiedzUsuńZapraszamy na trzynastą insynuację na http://blizniacza-insynuacja.blogspot.com/. Pozdrawiamy, Patex and Caroline. :)
UsuńOni są idelanie dla siebie stworzeni :D I to jak się jeszcze spotkali w drzwiach. Niszczą mi oboje psychikę, w następnym będzie ostro taa ? :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na 5 wpis http://smakgorzkiejzemsty.blogspot.com/.
Buziaki, bezduszna ;*
Idealnie się zgrali to oznacza, że nadają na tych samych falach. Szkoda mi tylko Dawida bo wydaje się być fajnym chłopakiem.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny.
Pozdrawiam
Zapraszam do mnie na kolejny czyli Rozdział XX na http://kolejna-trudna-decyzja.blogspot.com/
UsuńPozdrawiam :*
Przepraszam za spam, nie widziałam nigdzie zakładki.
OdpowiedzUsuńhttp://jedna-historia.blogspot.com
Zapraszam, jeśli masz ochotę [ Michał Kubiak i Michał Kądzioła ]
Zaczyna się robić między nimi coraz ciekawiej ;) czekam na rozwój sytuacji ;)
OdpowiedzUsuńA tym czasem
Pozdrawiam i zapraszam do mnie , właśnie pojawił się nowy rozdział, Angel <3
http://always-togheter.blogspot.com/
Oj biedni długo tak nie wytrzymają; ) prędzej czy później rzucą się na siebie...stawiam, że to będzie szybko jak tylko nadarzy sie lepsza okazja;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
niedostepni-dla-siebie.blogspot.com
Amelka i Kądziu za wszelką cenę próbują o sobie nie myśleć ale średnio im to wychodzi. Dziewczyna czuje się winna w stosunku do Damiana, bo zdaje sobie sprawę że to on powinien gościć w jej sercu, a chyba tak nie jest. Jak bumerang wraca do niej postać Kądzia, ale chyba sobie nie zdaje jeszcze sprawy jak bardzo Michał bije się z własnymi myślami. Przecież on ją kocha. Nie wiem czy ona tego nie widzi czy nie chce widzieć. Ale na pewno chce go prowokować, skrzętnie wykorzystując w tym celu swoją kobiecość. Mam nadzieję że nie obróci się to przeciwko niej.
OdpowiedzUsuńZa nic nie przepraszaj, my jesteśmy!
Całuję, S. :*
zapraszam na dwójeczkę Wrony-http://kochaj-mnie-mimo-wszystko.blogspot.com/
Zapraszam na prolog nowej historii na http://atychifobia.blogspot.com/. Pozdrawiam z gorącej Atlanty, Caroline. :*
OdpowiedzUsuńZapraszam na czternastkę na http://ochroniarz-na-obcasach.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline. ^^
UsuńZapraszam na pierwszą część na http://szczeniacka-hipotermia.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline. :)
UsuńCoś nowego, niemoralnego, sprzecznego z etyką, do czytania na własną odpowiedzialność. Jeśli masz ochotę, zapraszam na część pierwszą - http://korelacja-zmyslowosci.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline. :)
Usuńhipotermicznie - #2:
Usuńhttp://szczeniacka-hipotermia.blogspot.com/
Zapraszam, Caroline. :)
Zapraszam na korelację drugą na http://korelacja-zmyslowosci.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline. ^^
UsuńNominowałam Cię do nagrody The Versatile Blogger :) Więcej informacji znajdziesz tutaj :
OdpowiedzUsuńhttp://mysle-ze-nie-wiesz-nawet-czego-chcesz.blogspot.com/p/liebster-award.html
http://kochaj-mnie-mimo-wszystko.blogspot.com/ , zapraszam na trójeczkę :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na 21 rozdział na blogu http://barwy-malzenstwa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej lektury ;)
http://byc-obojetna.blogspot.com/ zapraszam na nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Miśka. Uwielbiam Amelię. Uwielbiam Dawida, chociaż było go niewiele, ale i tak jakoś przypisał sobie moją sympatię. Uwielbiam Kubę i Patrycję. Uwielbiam tego bloga od prologu, przez ten rozdział i na pewno będę uwielbiać do końca. Naprawdę nie żałuję, że tu zajrzałam. Kądzioła - podoba mi się w nim ten, jakby to nazwać?, "zwierzęcy" charakter? Coś czuję, że niedługo nie będzie się mógł powstrzymać, a Amelia wcale mu tego nie ułatwia :p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie na coś może mało przyzwoitego --> niepojete-szczescie.blogspot.com
Jak dawno mnie tutaj nie było. Powiem jedno, coraz bardziej zaczyna mi się to podobać :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na czwartą korelację na http://korelacja-zmyslowosci.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline. :*
OdpowiedzUsuńZapraszam na szesnastkę na http://ochroniarz-na-obcasach.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline. :*
OdpowiedzUsuńZapraszam http://kolejna-trudna-decyzja.blogspot.com/2013/08/rozdzia-xxi.html
OdpowiedzUsuńUwielbiam tooo. <3
OdpowiedzUsuńPierwszy na http://przepraszasz.blogspot.com/ zapraszam :)
Zapraszam na Rozdział XXII http://kolejna-trudna-decyzja.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńhttp://konfabulacja.blogspot.com, zapraszam na pierwszego Igłę. :)
OdpowiedzUsuńBrunette MiQa, żyjesz?
OdpowiedzUsuńDawno się nie odzywałaś.
Kajdi powraca także z ostatecznym. Zapraszam więc na nowy, długo wyczekiwany - http://ostatecznie.blogspot.com/. Mam nadzieję, że przypadnie do gustu, pozdrawiam. :*
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy: http://przepraszasz.blogspot.com/.
UsuńPozdrawiam, Kajdi. :*
Hejka :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba twój blog i dlatego nominuję do The Versatile Blogger. Więcej informacji znajdziesz tutaj : http://ich-niemoralna-rzeczywistosc.blogspot.com/
Pozdrawiaam :**
hipotermicznie - #8:
OdpowiedzUsuńhttp://szczeniacka-hipotermia.blogspot.com/
Zapraszam, Caroline. :))
Zapraszam do siebie na dziewiątkę http://smakgorzkiejzemsty.blogspot.com/.
OdpowiedzUsuńZapomniałam iformować i chyba masz jeszcze dwa zaległe, na śmierć zapomniałam. Przepraszam bardzo, ale to bardzo :(
Czekam na upragnioną siódemkę, pozdrawiam bezduszna. ;*
Jeżeli masz czas i ochotę to zapraszam na #10 http://smakgorzkiejzemsty.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńściskam, bezduszna :3
Nowy rozdział i ważne info na http://atychifobia.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline.
OdpowiedzUsuńEpilog na http://szczeniacka-hipotermia.blogspot.com/ z przeprosinami. Caroline. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na korelację szóstą na http://korelacja-zmyslowosci.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline. :)
OdpowiedzUsuńZapomnialas o nas!:(
OdpowiedzUsuńP
G
Przeprosiny trzecie na http://przepraszasz.blogspot.com/. Jeśli masz ochotę, to zapraszam serdecznie i pozdrawiam, Kajdi :*
OdpowiedzUsuńNie chcę zawracać głowy czy coś, ale kiedy nowy?
OdpowiedzUsuńZapraszam na korelację siódmą na http://korelacja-zmyslowosci.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na długo oczekiwaną nowość: http://ostatecznie.blogspot.com. Jeżeli jesteś zainteresowana, to życzę miłej lektury. Pozdrawiam, Kajdi :*
OdpowiedzUsuńZapraszam na szóstego Łukasza na http://atychifobia.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline. :)
OdpowiedzUsuńtak, jak prosiłaś informuję o pierwszym rozdziale na http://people-will-hurt-you.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Siódmy Łukasz na http://atychifobia.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na ósmą historię Łukasza na http://atychifobia.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline. :)
OdpowiedzUsuńKolejny na http://kolejna-trudna-decyzja.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń:*
Czekam na kolejne :3
OdpowiedzUsuńhttp://always-togheter.blogspot.com/
Ostatni Łukasz na http://atychifobia.blogspot.com/. Pozdrawiam i dziękuję za obecność, Caroline. :*
OdpowiedzUsuńhttp://people-will-hurt-you.blogspot.com/ - tak, jak prosiłaś, jeżeli masz ochotę zapraszam na nową część :)
OdpowiedzUsuńZapraszam kolejna-trudna-decyzja.blogspot.com/ :*
OdpowiedzUsuńpojawi się tu jakiś nowy rozdział????
OdpowiedzUsuńhej, czy masz w planach kontynuowanie tej historii? ;)
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością ;*
K.
mam ogrooomną nadzieje że jeszcze kiedyś coś tu będzie!!! :D
OdpowiedzUsuńJak mi brakuje twoich opowiadań! Są najlepsze. Liczę na to że je przynajmniej dokończysz kiedyś :(
OdpowiedzUsuń